Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec2 - 0
- 2014, Wrzesień1 - 0
- 2014, Lipiec2 - 0
- 2014, Czerwiec4 - 2
- 2014, Maj5 - 13
- 2014, Kwiecień5 - 2
- 2014, Marzec4 - 2
- 2014, Luty2 - 0
- DST 276.00km
- VMAX 71.53km/h
- Sprzęt GIANT DEFY 1
- Aktywność Jazda na rowerze
Roztocze...
Piątek, 4 lipca 2014 · dodano: 04.07.2014 | Komentarze 0
Rano było zimno więc bez pośpiechu udałem się standardową trasą przez Kraśniczyn do Zamościa koło 7 byłem na miejscu, z rana kompletne pustki na starówce, następnie pojechałem do Krasnobrodu po drodze żałowałem że wybrałem tą trasę nawierzchnia fatalna. W Krasnobrodzie zajechałem do kapliczki ze źródłem by uzupełnić zapasy wody, spędziłem z 15 minut nad zalewem i wyruszyłem w dalszą drogę do Tomaszowa Lubelskiego tam nie zabawiłem zbyt długo odbiłem w stronę Suśca 14 km równego asfaltu z szerokim poboczem, chyba jedyna dobra droga jaką napotkałem, kiepskie drogi są na roztoczu. W Suścu pojechałem na rzekę Tanew by zobaczyć te szumy przeszedłem się kawałek wzdłuż rzeki i co chwile był mały wodospad nie chciało mi się dalej iść pojechałem w dalszą drogę do gminy Józefów tam zajrzałem do kamieniołomu i chwilę pobyłem w centrum, co mnie zaciekawiło zegar słoneczny nawet dobrze czas pokazywał. W drodze do Zwierzyńca miałem już powoli dosyć tych drug dziura na dziurze łata na łacie aż dziw że szosa się nie rozleciała w Zwierzyńcu pobyłem chwilę i expresem pojechałem do domu ( Przez Szczebrzeszyn, Nielisz, Izbicę, Krasnystaw, Rejowiec ) bo już odechciało mi się zwiedzać i jeździć po takich drogach